Moje aktywności Outdoor

Tutaj znajdziesz opisy moich aktywności rowerowych na świeżym powietrzu, albo raczej na tzw. „świeżym powietrzu”, bo większość moich tras rowerowych leży nieopodal miejsca, o którym doskonale mówią słowa piosenki: „I odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce, choć dla serca nieszczególne tu powietrze (…)”.

Pierwszy wieczorny przymrozek

Czwartek, 25 listopada 2010 • Komentarze: 0

Aktywność
6 88 88
Data
25 listopada 2010
Czw. 16:56 18:58
Rower
Giant XTC
6 53 53
Kalorie
790kcal
Czas
1:49:20
78
1091
0:27 0:20 2:02
Dystans
41.74km
79
1156
8.86 9.52
Prędkość
22.92km/h
43
1156
19.5 27.7 41.7
Kadencja
72rpm
96
Tętno
146bpm
167
Przewyższenia
285m
68
870
       258
Nachylenie
+ 3.2% - 2.9%
+ 7.0 - 5.0
Temperatura
- 1.0°C
- 2.0 0.0

Pierwsza przejażdżka w temperaturze poniżej zera. Chociaż po wczorajszym śniegu nie pozostał żaden ślad, to w powietrzu wyraźnie czuć zbliżającą się zimę.



Przejażdżka

Wtorek, 23 listopada 2010 • Komentarze: 0

Aktywność
5 87 87
Data
23 listopada 2010
Wt. 16:40 18:37
Rower
Giant XTC
5 52 52
Kalorie
771kcal
Czas
1:47:59
80
1102
0:27 0:19 1:57
Dystans
42.60km
75
1135
8.43 9.43
Prędkość
23.68km/h
22
1069
18.1 29.4 48.4
Kadencja
72rpm
97
Tętno
145bpm
167
Przewyższenia
293m
65
854
       333
Nachylenie
+ 3.5% - 3.1%
+ 9.0 - 7.0
Temperatura
4.2°C
4.0 5.0

Pokręciłem się tu i ówdzie. Zaglądnąłem do Kosocic, potem przejechałem przez Swoszowice, zahaczyłem o Ruczaj, minąłem Zakrzówek i jadąc wzdłuż Wisły dotarłem do Wawelu. Potem Stare Miasto, Kopernika, Most Kotlarski i nowiutką ścieżką rowerową dojechałem do ulicy Półłanki. Potem jeszcze 7 km i byłem w domu :).

To była jedna z ostatnich przejażdżek rowerem Giant XTC. Niedługo spadnie pierwszy śnieg, pojawi się pierwsza sól, więc przesiądę się na "zimową" maszynę Giant Boulder. Giant XTC zostanie rozkręcony do "ostatniej śrubki" i przejdzie gruntowny przegląd techniczny :).

Widok na obwodnicę Krakowa
Widok na obwodnicę Krakowa



Niedzielna przejażdżka

Niedziela, 21 listopada 2010 • Komentarze: 0

Aktywność
4 86 86
Data
21 listopada 2010
Niedz. 14:17 16:44
Rower
Giant XTC
4 51 51
Kalorie
948kcal
Czas
2:12:00
65
804
0:23 0:16 0:54
Dystans
50.92km
63
955
7.62 7.40
Prędkość
23.15km/h
33
1135
19.6 26.5 50.1
Kadencja
72rpm
100
Tętno
146bpm
162
Przewyższenia
248m
75
965
       249
Nachylenie
+ 3.3% - 3.3%
+ 5.0 - 7.0
Temperatura
7.4°C
6.0 9.0

Poranek nie napawał optymizmem. Zimno, ponuro, wietrznie. Ale około południa pogoda poprawiła się na tyle, że żal było siedzieć w domu.

Gdy wyruszałem z domu około czternastej, było jeszcze jasno. Gdy wracałem, było już ciemno. No cóż. Takie są uroki późnej jesieni.

Trasa: Jana XXIII – Wielicka – Podłęska – Aleksandry – Mała Góra – Łaczka – Lipowskiego – Popiełuszki – Bieżanowska – Półłanki – Klasztorna – Bulwarowa – Wojciechowskiego – Mościckiego – Obrońców Krzyża – Mikołajczyka – Srebrnych Orłów – Jancarza – Reduta – Powstańców – 29 Listopada – Wita Stwosza – Tunel pod Dworcem Głównym – Pawia – wzdłuż torów kolejowych – Prądnicka – Wrocławska – Radzikowskiego – Conrada – Radzikowskiego – Katowicka – Zielony Most – Na Błonie – Zarzecze – Lea – Piastowska – Podchorążych – Królewska – Karmelicka – Podwale – Straszewskiego – Podzamcze – Św. Idziego – Św. Gertrudy – Westerplatte – Kopernika – Powstania Warszawskiego – Kotlarska – Herlinga-Grudzińskiego – Klimeckiego – Powstańców Wielkopolskich – Wielicka – Bieżanowska – Górników – Park Jerzmanowskich – Wielicka – Teligi – Kurczaba – Jerzmanowskiego – Wielicka – Rydygiera – Jana XXIII.

Widok z Mostu Kotlarskiego
Widok z Mostu Kotlarskiego



5000!

Sobota, 20 listopada 2010 • Komentarze: 0

Aktywność
3 85 85
Data
20 listopada 2010
Sob. 10:12 12:36
Rower
Giant XTC
3 50 50
Kalorie
1010kcal
Czas
2:16:15
60
740
0:08 0:07 0:00
Dystans
53.31km
55
866
3.09 3.49
Prędkość
23.52km/h
24
1085
20.9 29.1 42.4
Kadencja
74rpm
95
Tętno
154bpm
171
Przewyższenia
319m
54
777
       188
Nachylenie
+ 10.3% - 2.7%
+ 5.0 - 6.0
Temperatura
7.0°C
6.0 9.0

Pięć tysięcy. Właśnie dzisiaj przejechałem ostatnie brakujące kilometry. Było pochmurno, zimno i wietrznie, ale było warto. Jak zwykle.




Wieczorny blask

Wtorek, 16 listopada 2010 • Komentarze: 0

Aktywność
2 84 84
Data
16 listopada 2010
Wt. 16:46 18:33
Rower
Giant XTC
2 49 49
Kalorie
731kcal
Czas
1:26:46
86
1230
0:21 0:14 1:47
Dystans
31.80km
86
1351
6.71 6.36
Prędkość
22.00km/h
63
1225
18.4 26.5 44.0
Kadencja
71rpm
95
Tętno
161bpm
178
Przewyższenia
211m
81
1066
       253
Nachylenie
+ 3.1% - 3.4%
+ 8.0 - 4.0
Temperatura
7.6°C
7.0 8.0

W zasadzie nie lubię późnej jesieni. Człowiek nie zdąży wrócić z pracy do domu a słońce już dotyka horyzontu żegnając krótki dzień. Wraz z odejściem słońca temperatura także spada i każdy wydech otulony jest obłoczkiem pary. Ciemno, zimno, wilgotno, mgliście...

Ale i w takich warunkach można odkryć coś pięknego. Odwiedzam wszakże te same miejsca, co kiedyś, ale teraz widzę je zupełnie inaczej. Rozjaśnione elektrycznym światłem, otoczone lekko zamglonym powietrzem wyglądają zupełnie inaczej niż zwykle.

Bazylika Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach - Moje magiczne miejsce
Bazylika Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach - Moje magiczne miejsce
Kładka Bernatka
Kładka Bernatka



Welcome back

Poniedziałek, 15 listopada 2010 • Komentarze: 0

Aktywność
1 83 83
Data
15 listopada 2010
Pon. 16:19 18:15
Rower
Giant XTC
1 48 48
Kalorie
867kcal
Czas
1:46:02
82
1122
0:18 0:15 1:56
Dystans
40.18km
80
1206
5.51 6.83
Prędkość
22.74km/h
46
1174
18.3 26.1 44.1
Kadencja
70rpm
102
Tętno
157bpm
173
Przewyższenia
219m
80
1049
       239
Nachylenie
+ 4.0% - 3.3%
+ 10.0 - 5.0
Temperatura
9.5°C
7.0 11.0

Pierwsza przejażdżka od ponad dwóch miesięcy. Wyruszyłem o zmierzchu, co o tej porze roku oznacza godzinę szesnastą z minutami. Trudno było przekonać rozleniwione mięśnie do wydajnej pracy, co niestety przełożyło się na skromną prędkość średnią. Organizm odzwyczajony od regularnego wysiłku potrzebował więcej tlenu rozprowadzanego przez życiodajny płyn, więc rytm serca przywodził na myśl raczej hard-rock niż spokojną balladę. „Pompka” większość swojego czasu spędziła zatem w trzeciej strefie. Mimo tych drobnych niedogodności uważam, że dystans był całkiem przyzwoity.