Moje aktywności Outdoor

Tutaj znajdziesz opisy moich aktywności rowerowych na świeżym powietrzu, albo raczej na tzw. „świeżym powietrzu”, bo większość moich tras rowerowych leży nieopodal miejsca, o którym doskonale mówią słowa piosenki: „I odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce, choć dla serca nieszczególne tu powietrze (…)”.

Budzi się jesień

Sobota, 6 października 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
1 71 1099
Data
6 października 2018
Sob. 12:28 15:29
Rower
Cube Agree
1 35 102
Kalorie
1487kcal
Czas
2:56:57
22
411
0:24 0:22 0:00
Dystans
81.67km
23
386
9.83 10.73
Prędkość
27.69km/h
25
411
24.1 28.3 46.8
Kadencja
86rpm
115
Tętno
147bpm
175
Moc
171W
33
498
131 166 613
TSS
172
24
241
Przewyższenia
377m
40
633
       257
Nachylenie
+ 3.8% - 3.4%
+ 8.6 - 7.7
Temperatura
22.9°C
20.0 25.0

Jesień wkracza w swą najpiękniejszą fazę. Jeszcze tylko brakuje tego charakterystycznego zapachu powietrza, ale i on pojawi się, gdy tylko spadnie temperatura. Na razie jest ciepło, a nawet bardzo ciepło. Gdy widzę tę zmianę w przyrodzie, zaczynam powoli tęsknić za długimi eskapadami, trasami pełnymi wyzwań, dobrym zmęczeniem i satysfakcją z pokonania kolejnej granicy swoich możliwości. Tak, ten sezon powoli się kończy. Nie był udany, ale na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas.

Dzisiaj wybrałem się na dość łatwą przejażdżkę – ongiś powiedziałbym, że rutynową, Pojechałem po prostu do Puszczy Niepołomickiej, aby zobaczyć ostatecznie zasypiający czas lata i budzącą się jesień. Ale to jeszcze nie jest czas wszechobecnego złota, opadającego z wolna na ziemię i szeleszczącego pod kołami roweru.


Czas „złota” jeszcze nie nadszedł
Czas „złota” jeszcze nie nadszedł



Przedzieranie się

Piątek, 28 września 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
4 70 1098
Data
28 września 2018
Pt. 15:02 17:52
Rower
Cube Agree
4 34 101
Kalorie
1261kcal
Czas
2:28:37
34
606
0:31 0:28 0:00
Dystans
65.31km
33
578
12.88 12.48
Prędkość
26.37km/h
39
632
24.3 26.4 50.4
Kadencja
83rpm
148
Tętno
146bpm
169
Moc
184W
21
344
134   711
TSS
166
26
252
Przewyższenia
413m
33
549
       271
Nachylenie
+ 3.2% - 3.3%
+ 9.4 - 9.0
Temperatura
20.5°C
18.0 23.0

Dzisiaj połączyłem dwa rowerowe tła, czyli miejskie i podmiejskie. Najpierw przedarłem się przez miasto w stronę Balic. Przedarłem to dobre słowo. Sądzę, że gdybym szedł piechotą, trwałoby to niewiele dłużej. No, ale w końcu udało się. Z Balic pojechałem do Morawicy, z Morawicy do Liszek, a z Liszek do Piekar. Tam nad Wisłą jest miejsce, z którego najlepiej widać tynieckie opactwo. Zrobiłem więc okolicznościowe zdjęcie i jadąc wzdłuż Wisły, dotarłem do centrum Krakowa, aby przedrzeć się – tym razem do domu.


Opactwo Benedyktynów w Tyńcu
Opactwo Benedyktynów w Tyńcu



Po pagórkach

Piątek, 21 września 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
3 69 1097
Data
21 września 2018
Pt. 14:46 17:31
Rower
Cube Agree
3 33 100
Kalorie
1282kcal
Czas
2:34:14
32
556
0:53 0:29 0:00
Dystans
66.67km
32
556
19.19 15.91
Prędkość
25.94km/h
46
701
21.3 31.9 72.0
Kadencja
84rpm
147
Tętno
141bpm
164
Moc
184W
21
344
134 182 754
TSS
167
25
248
Przewyższenia
718m
14
223
       395
Nachylenie
+ 3.7% - 4.5%
+ 15.8 - 16.1
Temperatura
26.8°C
25.0 29.0

Kolejne kilkadziesiąt kilometrów. Tym razem po pagórkach. Dałem radę, więc nie jest tak całkiem źle.



Badając formę

Wtorek, 18 września 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
2 68 1096
Data
18 września 2018
Wt. 16:21 18:55
Rower
Cube Agree
2 32 99
Kalorie
1201kcal
Czas
2:21:11
37
678
0:42 0:31 0:06
Dystans
62.78km
37
626
16.34 15.20
Prędkość
26.68km/h
36
584
23.1 29.4 64.8
Kadencja
84rpm
109
Tętno
148bpm
169
Moc
184W
21
344
137 140 755
TSS
157
30
270
Przewyższenia
562m
20
334
       322
Nachylenie
+ 3.4% - 3.7%
+ 8.2 - 13.9
Temperatura
23.3°C
20.0 27.0

Wykorzystałem piękny koniec lata i wybrałem się na kolejną przejażdżkę. Nie była zbyt długa, bo forma wciąż dramatycznie kiepska, ale ważne, że nie poszedłem na całkowitą łatwiznę i pokręciłem się nieco na południe od Krakowa. Z tą formą to w ogóle dziwna rzecz, bo na dwukilometrowym podjeździe do Libertowa byłem gorszy tylko o 12 sekund od mojego najlepszego wyniku. Całkiem źle więc nie jest i jeśli tylko wrócę do regularnych treningów, forma także powinna powrócić.



Interwały

Sobota, 15 września 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
1 67 1095
Data
15 września 2018
Sob. 14:48 17:26
Rower
Cube Agree
1 31 98
Kalorie
1162kcal
Czas
2:28:35
35
608
0:26 0:26 0:00
Dystans
67.29km
31
548
11.76 12.87
Prędkość
27.17km/h
32
489
26.2 28.8 57.6
Kadencja
85rpm
142
Tętno
148bpm
171
Moc
195W
6
168
125 150 802
TSS
184
20
218
Przewyższenia
394m
37
595
       263
Nachylenie
+ 3.4% - 3.1%
+ 8.2 - 9.3
Temperatura
20.5°C
19.0 22.0

Kolejna przerwa. Tak, ten rok jest już spisany na straty. Oczywiście z rowerowego punktu widzenia. Jeśli nastąpi jakiś przełom, to jeszcze nie teraz. Dzisiaj jednak spróbowałem przerwać tę monotonię i wyskoczyłem na przejażdżkę. Dotarłem do Niepołomic, a potem zawróciłem do Krakowa, przejechałem przez centrum miasta i dość zmęczony wróciłem do domu. Zmęczony z dwóch powodów. Pierwszy jest oczywisty – mało wyjazdów rowerowych przełożyło się na gorszą formę i więcej zbędnych kilogramów. Drugi powód nazywa się interwały – zmuszałem mój organizm do okresowego intensywnego wysiłku, więc ostatnie kilometry były już przejechane w dość relaksacyjnym tempie.


Niebo nade mną.
Niebo nade mną.



Stówa po przerwie

Sobota, 18 sierpnia 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
6 66 1094
Data
18 sierpnia 2018
Sob. 11:36 15:18
Rower
Cube Agree
6 30 97
Kalorie
1815kcal
Czas
3:36:28
16
189
0:28 0:18 0:00
Dystans
105.39km
11
149
12.76 9.39
Prędkość
29.21km/h
5
201
26.5 29.8 61.2
Kadencja
89rpm
117
Tętno
141bpm
164
Moc
159W
39
599
133 152 934
TSS
184
20
218
Przewyższenia
404m
35
567
       259
Nachylenie
+ 3.2% - 4.4%
+ 5.7 - 10.1
Temperatura
29.2°C
25.0 32.0

Teoretycznie coś drgnęło, bo wreszcie zaliczyłem sto kilometrów. Kiedyś był to mój dystans powszedni, rutynowy, zupełnie normalny, ginący w morzu identycznych w prywatnych statystykach. Dzisiaj stał się czymś szczególnym. Czy to dowód jakiegoś przełamania? Raczej nie. Mój kryzys nadal trwa. Ale spokojnie. Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa…



Beznamiętnie

Środa, 15 sierpnia 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
5 65 1093
Data
15 sierpnia 2018
Śr. 12:01 14:58
Rower
Cube Agree
5 29 96
Kalorie
1451kcal
Czas
2:49:26
25
451
0:42 0:28 0:00
Dystans
78.26km
24
415
18.15 14.21
Prędkość
27.71km/h
24
409
25.8 29.8 64.8
Kadencja
87rpm
139
Tętno
139bpm
162
Moc
176W
29
446
134 150 719
TSS
176
23
236
Przewyższenia
528m
24
374
       284
Nachylenie
+ 2.9% - 3.7%
+ 6.5 - 10.1
Temperatura
26.7°C
22.0 29.0

Wciąż nie jest dobrze. Jeżdżę nieregularnie, dystanse nie powalają, a i okolice nie te, co kiedyś. A przecież zanosiło się, że ten rok będzie jednym z najlepszych, a może nawet najlepszy.



Kryzys twórczy

Czwartek, 9 sierpnia 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
4 64 1092
Data
9 sierpnia 2018
Czw. 14:37 17:35
Rower
Cube Agree
4 28 95
Kalorie
1197kcal
Czas
2:52:59
24
431
0:24 0:24 0:00
Dystans
75.52km
26
432
9.78 11.10
Prędkość
26.19km/h
41
654
23.6 26.9 39.6
Kadencja
84rpm
115
Tętno
137bpm
159
Moc
153W
45
636
109 151 606
TSS
132
32
300
Przewyższenia
333m
48
738
       252
Nachylenie
+ 3.4% - 3.0%
+ 6.8 - 7.2
Temperatura
33.2°C
30.0 35.0

No cóż, cały przekaz zawarłem w tytule. Szkoda gadać...



V etap Tour de Pologne

Środa, 8 sierpnia 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
3 63 1091
Data
8 sierpnia 2018
Śr. 11:16 13:48
Rower
Cube Agree
3 27 94
Kalorie
724kcal
Czas
1:20:18
73
1248
0:33 0:19 0:00
Dystans
35.29km
71
1259
11.89 11.25
Prędkość
26.37km/h
38
629
21.2 34.6 68.4
Kadencja
86rpm
117
Tętno
141bpm
161
Moc
198W
4
137
146 166 636
TSS
102
37
335
Przewyższenia
445m
28
485
       361
Nachylenie
+ 3.7% - 4.0%
+ 10.1 - 10.1
Temperatura
29.5°C
28.0 31.0

Gdy piszę te słowa, już wiadomo, że „Kwiato” wygrał kolejny etap Tour de Pologne. Jak już wczoraj wspominałem, dzisiaj planowałem „zasadzenie” się przy trasie i zrobienie kilku fotek. Zrobiłem więc sobie przerwę w pracy i pojechałem. Wybrałem nieco inną trasę dojazdową, aby po raz kolejny nie mierzyć się z podjazdem do Sierczy. Okazało się, że „zamienił stryjek siekierkę na kijek”, bo droga, którą wybrałem, była w remoncie, więc nieco mniejsze nachylenie wcale nie oznaczało łatwiejszej jazdy. Prawie godzinę przed planowanym przejazdem kolarzy byłem już na miejscu w pełnej gotowości. Pół godziny przed terminem zniknęły prywatne samochody, potem przejechała kolumna reklamowa, a jeszcze później samochód Czesława Langa, co oznaczało, że peleton jest tuż, tuż. No i był. Pomimo faktu, że stałem na podjeździe, „ogień” z peletonu był taki, że po kilkunastu sekundach było już po wszystkim. To tylko pokazuje, jak przepaść dzieli profesjonalistów od amatorów. Zawodnicy pod górę jechali z taką prędkością, a jaką ja… zjeżdżam. No może troszkę wolniej.

Do domu, a raczej do pracy, wróciłem przez Wieliczkę, starając się dorzucić dodatkowe kilometry do skromnego dystansu.


Kolumna reklamowa w akcji.
Kolumna reklamowa w akcji.
Czoło peletonu.
Czoło peletonu.
Gdzieś tam jest nasz „Kwiato”.
Gdzieś tam jest nasz „Kwiato”.
Jest! Jest!
Jest! Jest!
I tyle ich widzieli…
I tyle ich widzieli…



Rekonesans

Wtorek, 7 sierpnia 2018 • Komentarze: 0

Aktywność
2 62 1090
Data
7 sierpnia 2018
Wt. 16:53 18:44
Rower
Cube Agree
2 26 93
Kalorie
910kcal
Czas
1:50:10
59
1076
0:47 0:30 0:00
Dystans
46.32km
57
1045
15.86 16.12
Prędkość
25.23km/h
51
820
19.9 32.1 57.6
Kadencja
86rpm
142
Tętno
140bpm
166
Moc
188W
17
278
133 158 670
TSS
125
34
307
Przewyższenia
593m
17
304
       383
Nachylenie
+ 3.7% - 3.7%
+ 8.6 - 9.6
Temperatura
26.8°C
26.0 28.0

Jutro V etap Tour de Pologne z Wieliczki do Bielska Białej. Tuż po starcie kolarze będą podjeżdżać do Gorzkowa, więc nie mogę zrezygnować z okazji zrobienia kilku zdjęć. Dzisiaj wybrałem się więc na mały rekonesans, aby znaleźć dobre miejsce do obserwacji. Plan był prosty, ale jego realizacja już nie, bo nie da się dojechać do Gorzkowa bez zaliczenia kilku podjazdów. Musiałem więc zacisnąć zęby, nie myśleć o słabościach, tylko uparcie brnąć do przodu, mówiąc do nóg przysłowiowe „shut up legs”. Na podjeździe do Sierczy, czyli jednym z moich ulubionych, przekonałem się, jaka przepaść dzieli mnie „teraz” ode mnie sprzed kilku miesięcy. Na dystansie 1300 metrów byłem wolniejszy o ponad minutę. Ale najważniejsze, że dałem radę. Przed Gorzkowem znalazłem właściwe miejsce, a potem zaliczyłem kolejny podjazd do centrum wioski, gdzie skręciłem w stronę Świątnik Górnych. To był średni pomysł, bo okazało się, że droga pomiędzy Świątnikami a Krakowem nadal jest w remoncie. Kilkaset metrów jechałem po kamienistym dukcie, co nie należało do przyjemności.