Wiosna rozkwita, a rower w proszku
Wiosna już dawno przyszła, lada dzień zrobi się zielono, ciepło i pogodnie, a ja dopiero dzisiaj rozpocząłem składanie roweru. W ubiegłym roku już od dawna wisiał na ścianie, przygotowany do właściwej części nowego sezonu. Jednak ten rok jest szczególny. Nadszedł czas wielkich zmian, które są znacznie ważniejsze od jakiejkolwiek pasji i które spowodowały, że całkowicie przewartościowałem swoje priorytety.
Montaż rozpocząłem tradycyjnie od przygotowania kół, czyli założenia opon, wlania uszczelniacza, zamontowania tarcz hamulcowych, kasety oraz zacisków.
Skomentuj...