Counter

Giant XTC

Koniec roku

Sobota, 31 grudnia 2011 • Komentarze: 0

Wyjątkowo długo jeździłem w tym roku na Giant XTC. Wszystko dzięki spóźnionej zimie. Teraz jednak nadszedł czas na tradycyjny „sen” zimowy, który będzie połączony z gruntownym przeglądem technicznym roweru. Jak zwykle rozkręcę go do „ostatniej śrubki”, wyczyszczę, nasmaruję, wymienię to i owo, a na koniec złożę z powrotem i… powieszę na ścianie, gdzie doczeka wiosny.

Planuję oczywiście modyfikacje, ale ich skala jest wprost proporcjonalna do środków, które mogę na ów cel przeznaczyć. A że czasy niepewne, to i „rowerowego” budżetu na przyszły rok jeszcze nie uchwaliłem ;).



Stukofobia

Środa, 31 sierpnia 2011 • Komentarze: 0

Jak nietrudno zauważyć chociażby po lekturze poniższych wpisów, jestem wyjątkowo uczulony na wszelkiego rodzaju nietypowe odgłosy, które od czasu do czasu prześladują mnie podczas jazdy rowerem. Znajomi sugerują, że chyba nadszedł czas, aby skorzystać z pomocy psychoanalityka, ale oni po prostu nie rozumieją, jak to jest, gdy cisza i spokój są zakłócane jakimiś zgrzytami czy stukami.

Niedawno dotarło do moich uszu delikatne stukanie z okolic suportu. Owe dźwięki pojawiały się wyłącznie podczas silnego pedałowania, np. wtedy, gdy podjeżdżałem pod górę na twardym przełożeniu. Częstotliwość zakłóceń odpowiadała kadencji, więc logicznym wydawało się, że przyczyna leży w okolicy korby. Pierwszym podejrzanym był suport. Rower powędrował na stojak montażowy. Łożyska wydawały się w porządku, obracały się gładko, więc ograniczyłem się do przeczyszczenia gwintów, nałożenia solidnej warstwy smary i ponownego montażu. Zadowolony z siebie, wybrałem się na przejażdżkę, by stwierdzić, że… wykonałem kawał porządnej i nikomu niepotrzebnej roboty. Nadal stukało.

Zacząłem zatem dokładniej obserwować pracę napędu. Próbowałem nawet pedałować raz lewą, raz prawą nogą. No i wtedy mnie olśniło. Odgłosy pojawiały się wyłącznie wtedy, gdy używałem prawej korby. Czyżby przyczyną był pedał? Krótka wizyta na rowerowych forach potwierdziła, że to może być przyczyną, chociaż nie chciało mi się w to wierzyć. Zamontowałem więc na chwilę pedały z drugiego roweru i wyskoczyłem w miasto. Cisza. Żadnych stuków. A więc znalazłem przyczynę!

Wymontowałem pedały i rozkręciłem je. Smar faktycznie był już trochę zabrudzony, a łożyska miały niewielkie luzy. Rozmontowując je drgnęła mi ręka i kilka kuleczek wypadło na podłogę. Szukałem ich długo, ale dwóch nie udało się znaleźć. Zamiast 48 sztuk miałem ich tylko 46. Ambitny plan naprawy pedałów w jeden wieczór spalił na panewce. Musiałem najpierw zdobyć kulki do łożysk 3/32’’. Nazajutrz znalazłem je tylko w jednej firmie w Krakowie i wykupiłem cały zapas, czyli… 20 sztuk. Mając wszystko co potrzebne, dokończyłem pracę. Wyregulowałem łożyska, porządnie wszystko nasmarowałem i złożyłem. Oczywiście zaraz wybrałem się na jazdę próbną, aby z radością skonstatować, że stuki odeszły w niepamięć.

Niepamięć trwała raptem trzy dni. Wtedy do mych uszu dotarły kolejne denerwujące dźwięki. Brzmiały niczym metalowe wystrzały i nie były zsynchronizowane z niczym. Jednak tym razem miałem już podejrzanego. Mocowanie sztycy. Wspornik siodła został więc wymontowany, wyczyszczony, posmarowany pastą montażową. Rura podsiodłowa także została wyczyszczona i posmarowana. Złożyłem całość i wyruszyłem na trasę. Nareszcie mogłem cieszyć się komfortem cichej jazdy.



SwissStop Disc Brake Silencer

Wtorek, 2 sierpnia 2011 • Komentarze: 0

Bardzo nie lubię piszczących hamulców. Zresztą, kto lubi? Od pewnego czasu moje hamulce stały się bardzo głośne a na dodatek podczas silnego hamowania, cała rama wpadała w wibrację. Nie chciałem wymieniać klocków hamulcowych, bo nie jest to rozwiązanie tanie i nie gwarantuje sukcesu. W bikeBoard znalazłem informację o środku przeciwdziałającym piskom i wibracjom hamulców tarczowych. Zaryzykowałem i kupiłem SwissStop Disc Brake Silencer. Kilka dni temu zaaplikowałem go na klocki hamulcowe a dzisiaj przetestowałem podczas jazdy. Wynik testu jest więcej niż zadowalający. Piski i wibracje zniknęły. Poprawiła się modulacja. Mam wrażenie, że minimalnie wydłużyła się droga hamowania, ale to bardzo subiektywne odczucie. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, a teraz przejdzie czas na sprawdzenie, co ile kilometrów będzie konieczne powtarzanie aplikacji środka.



Wymiana łańcucha - za późno...

Środa, 15 czerwca 2011 • Komentarze: 1

Przedwczoraj zmierzyłem wydłużenie łańcucha i okazało się, że wynosi prawie 0,75%. Nadszedł więc czas na jego wymianę. Dokonałem więc stosownej transakcji na Allegro i dzisiaj odebrałem przesyłkę. Sama wymiana poszła oczywiście gładko, nie licząc jednego zmarnowanego pinu łączącego ogniwa.

Zaraz po wymianie wybrałem się na przejażdżkę. Niestety stało się to, czego się obawiałem. Łańcuch przeskakuje przy mocniejszym naciskaniu na pedały, na czwartej koronce (16z) kasety. Tego przełożenia używam bardzo często, więc nie dziwi fakt, że właśnie ta koronka zużyła się jako pierwsza. Dziwię się jednak, iż stosunkowo niewielkie wydłużenie łańcucha doprowadziło do takiej degradacji. Cóż było robić? Zamówiłem nową koronkę a póki co będę unikał jednego z przełożeń. Koronka jest kilkukrotnie tańsza od łańcucha. Pomimo tego, następnym razem wymienię łańcuch nieco wcześniej. Mogę jeszcze „zainwestować” w kasetę Shimano XTR CS-M970 z tytanowymi koronkami, ale nie wiem, czy jest to wystarczające uzasadnienie jej kosmicznej ceny?

Komentarze

img
Xanadu • Poniedziałek, 10 lipca 2017, 19:58

Ech... Jaki to człowiek był głupi sześć lat temu! ;) Inwestycja w tytanowe koronki? Po pierwsze, tytan jest bardziej miękki od stali. Po drugie, tytanowych jest kilka ostatnich zębatek i na pewno czwarta do nich nie należy.

Dodaj komentarz...



I znów stuki!

Czwartek, 28 kwietnia 2011 • Komentarze: 0

Kilka dni temu usłyszałem stuki dochodzące z okolic suportu. Były słyszalne wyłącznie wtedy, gdy bardzo mocno naciskałem na pedały, na przykład podczas ostrych podjazdów. Nie pojawiały się regularnie, ale stały się wystarczającym powodem do frustracji. Mam przecież niezły rower, w zbudowanie którego włożyłem dużo serca a cały efekt diabli biorą z powodu jakiegoś stukania. Rower powędrował więc na stojak serwisowy i zabrałem się za demontaż suportu.

Okazało się, że padłem ofiarą „miłości” do gadżetów a konkretnie rowerowej „biżuterii”. Podczas zimowego przeglądu zdecydowałem się na użycie anodowanego na czerwono i lżejszego od standardowego, suportu Swiss Comp. Konstrukcja wydawała się solidna, jakość wykonania nie budziła zastrzeżeń a cena też przekonywała, że nie mam do czynienia z wytworem chińskiej myśli technicznej. Teraz jednak okazało się, że problemem tego suportu jest kiepski sposób uszczelnienia samej miski suportowej. Pomiędzy nią a łożysko dostały się jakieś zabrudzenia i to one były powodem stuków. Zdecydowałem się zatem na wymianę całego suportu na Shimano XTR SM-BB90.



W poszukiwaniu źródła stuków

Wtorek, 19 kwietnia 2011 • Komentarze: 0

Po wymianie łańcucha napęd pracuje idealnie cicho. Jednak kilka razy miałem wrażenie, że przeskoczył na jednym z przełożeń. Muszę się temu dokładnie przyjrzeć. Nie sądzę, żeby przyczyną była uszkodzona kaseta. Jest prawie nowa bo w ubiegłym sezonie jeździłem na 11-34. Poprzedni łańcuch był wydłużony co najwyżej o 0,5% a więc poniżej normy. Być może wystarczy regulacja przerzutki.

W trakcie jazdy usłyszałem jednak dziwne stuki dochodzące gdzieś z ramy. W ubiegłym roku miałem taki sam przypadek i wtedy winny był zacisk siodła. Na jednym z postojów sprawdziłem i okazało się, że dźwięki dobiegają z okolic zacisku. Po powrocie do domu przeprowadziłem bardziej wnikliwą analizę. Przyczyną była redukcja 30,9/27,2. Zamieniłem więc lekką redukcję KCNC na oryginalną, aczkolwiek cięższą, produkcji Giant.



Wymiana łańcucha

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 • Komentarze: 0

W czasie dzisiejszej przejażdżki zauważyłem, że łańcuch pracuje dosyć głośno. W trakcie zimowego przeglądu dokładnie go przeczyściłem a potem naoliwiłem, więc trochę mnie to zdziwiło. Mimo wszystko postanowiłem wymienić łańcuch. Ma już za sobą ponad trzy tysiące kilometrów i chociaż nie wydłużył się ponad normę, to jednak boję się, aby nie skończyło się tak, jak w przypadku mojego drugiego roweru, gdzie wydłużony łańcuch zniszczył kasetę.



Koniec przeglądu zimowego

Poniedziałek, 31 stycznia 2011 • Komentarze: 0

Zakończyłem zimowy przegląd i całkowicie odbudowałem rower. Przy okazji wymieniłem parę drobiazgów. Zmieniłem tarcze hamulcowe na Ashima Air Rotor 160mm oraz klocki na Jagwire DCA027. Zamontowałem także nowy suport Swiss Comp oraz nowe chwyty SARS LockOn. Oczywiście we wszystkim jest jakiś czerwony akcent. Wymieniłem także wszystkie naklejki na ramie oraz zamieniłem miejscami przednią i tylną oponę.

Czysta i lśniąca maszyna powędrowała na ścianę. Byle do wiosny...