Czyżby to już?
Przed dwoma dniami wymieniłem baterię w czujniku tętna Garmin HRM-Dual. Ale, że co? Że wymiana baterii? Czy to temat zasługujący na jakikolwiek opis? Przecież to banalne. Odkręcamy osłonę, wyciągamy starą baterię, zakładamy nową, przykręcamy osłonę i voilà – wszystko gra. Prawda?
Nieprawda.
Dwa dni temu mój czujnik tętna „zwariował”. Nie dość, że okresowo przestawał działać, to na dodatek zakłócał pracę pozostałych czujników ANT+: mocy, prędkości i kadencji. Nie byłem pewien, czy przyczyną była rozładowana bateria, ale postanowiłem ją wymienić. Zrobiłem dokładnie to, co napisałem powyżej, a więc odkręciłem osłonę, wyciągnąłem starą baterię, założyłem nową, przykręciłem osłonę i zadowolony z siebie, odłożyłem czujnik do szuflady. Założyłem go dopiero następnego dnia przed kolejnym treningiem i… kicha. Czujnik nie działał. Na szczęście znalazłem stary czujnik z mojego pierwszego Garmina, czyli z Edge 705, więc mogłem przeprowadzić trening, ale to rozwiązanie były wyłącznie tymczasowe.
Jakoś niespecjalnie przejąłem się wizją wyskoczenia z kasy na nowy czujnik – wszakże od dawna nie wydałem ani złotówki na moją pasję, nie licząc comiesięcznego haraczu na rzecz Zwift’a. Jednakże mój zapał do uszczuplenia konta osłabł nieco, gdy zobaczyłem cenę czujnika Garmin HRM-Dual. Znam wiele lepszych sposobów na zainwestowanie kwoty 300,- złotych. W akcie desperacji sięgnąłem po niezawodnego pana Google’a i na jednym z anglojęzycznych forów, znalazłem wątek, który mniej więcej odpowiadał mojemu problemowi. To tam właśnie znalazłem rozwiązanie.
Okazuje się, że przed założeniem baterii, należy zewrzeć na chwilę styki w jej gnieździe, co – jak twierdzi autor rozwiązania – resetuje czujnik. W rzeczywistości, rozładowywane są zapewne kondensatory i urządzenie całkowicie się wyłącza, więc podobny efekt można osiągnąć, odczekując jakiś czas przed założeniem nowej baterii. Ponownie odkręciłem więc osłonę, wyjąłem baterię i założyłem ją odwrotnie, aby zewrzeć wspomniane styki, poczekałem chwilę, a potem znów poprawnie założyłem baterię i przykręciłem osłonę. Założyłem czujnik na klatkę piersiową i… bingo! Tym razem nie było żadnych problemów.
Wydawało mi się, że odkryłem Amerykę. Byłem tak bardzo z siebie zadowolony, że aż sięgnąłem po instrukcję obsługi czujnika, aby udowodnić, że Garmin niewystarczająco dokładnie opisuje proces wymiany baterii. Niestety okazało się, że padłem ofiarą męskiego podejścia do życia, które głosi, że prawdziwy facet instrukcji nie czyta. W opisie wyraźnie napisano: „poczekaj 30 sekund”.
Kiedyś wygłosiłem tezę, że starość zaczyna się w momencie, w którym sięgasz po instrukcję obsługi.
Czyżby to już?
Komentarze
Mój hrm run się po 3 latach rozsypał. Odpadły 3 piny w które się wkręca śrubki :) Czarna taśma izolacyjna i voila - działa jak nowy ;)
Choroba, mam to samo… lecę spróbować bo już chciałem reklamować czujnik. Rozładowywał Mi baterie w tempie ekspresowym a może tu leży problem ?
Skomentuj...