Poprawiłem FTP!

Piątek, 21 lutego 2025 • Komentarze: 0

Dwa dni regeneracji minęły i ponownie wsiadłem na trenażer. Po ośmiu tygodniach trenowania czułem się silniejszy i miałem podstawy, aby spodziewać się wzrostu FTP. Jednak nauczony doświadczeniem poprzedniego testu, którego rezultat nieco mnie rozczarował, nie oczekiwałem jakiegoś spektakularnego wzrostu mocy. Realnie liczyłem na jakieś 190, może 195 watów. W marzeniach widziałem dwójkę z przodu. Okazało się, że moje szacunki i marzenia były zbyt zachowawcze. Od dzisiaj moje FTP wynosi 210 watów. To nie koniec, bo mój Elite Direto zaniża moc o prawie 14%, więc moje rzeczywiste FTP wynosi 239 waty, co daje około 3 W/kg.

A zatem poprawiłem się o ponad 15%. Czy możliwy jest taki wzrost formy w 8 tygodni? W przypadku osób regularnie trenujących, nie. W przypadku amatorów, którzy rozpoczynają swoją przygodę z kolarstwem, jak najbardziej tak. Ja jednak nie należę ani do pierwszej, ani do drugiej grupy. Wydaje mi się, że jest to skutkiem dwóch czynników. Po pierwsze, pamięć mięśniowa. Wcześniej byłem dobrze wytrenowany, więc teraz szybciej adaptuję się do wysiłku. Po drugie, motywacja. Jestem bardzo zmotywowany, wręcz zdesperowany, aby wrócić do formy.

Co teraz? No właśnie nad tym się zastanawiam. Czy rozpoczynać kolejny plan treningowy, czy może ograniczyć się do pojedynczych treningów, albo po prostu „pojeździć” sobie po wirtualnych trasach? Na razie wiem tylko tyle, że nadal muszę pracować, aby na wiosnę być jeszcze silniejszym.

I jeszcze jedno. Powyżej napisałem, że mój Elite Direto zaniża moc o prawie 14%. Skąd to wiem? Jak do tego doszedłem? O tym napiszę już wkrótce.

Skomentuj...

Podpis: (opcjonalnie)

Jeśli chcesz, abym mógł się z Tobą skontaktować, wpisz w poniższym polu adres e-mail lub numer telefonu. Ta informacja będzie znana wyłącznie mnie i nigdzie nie będzie widoczna.
Kontakt: (opcjonalnie)