Siodełkowa karuzela

Piątek, 25 września 2015 • Kategoria: Ridley FenixKomentarze: 0

Selle Italia SLR Kit Carbonio FlowSelle Italia SLR Kit Carbonio Flow Prologo Scratch Pro NackPrologo Scratch PRO Nack Moje nieustanne poszukiwania czegoś lepszego od dobrego sprawiły, że na początku tego roku w mojej szosówce pojawiło się nowe siodełko. Używane wcześniej Selle Italia SLR Flow nie było złe, ale w pogoni za ideałem, topowe Selle Italia SLR Kit Carbonio Flow wydawało się lepsze, a przy okazji dawało szansę na urwanie kilkudziesięciu gramów. Kształt i profil sugerowały, że najmniej szlachetna część mojego ciała powinna z zadowoleniem przyjąć nowe warunki pracy. Oczami wyobraźni widziałem siebie, siedzącego wygodnie i komfortowo, z lekkością pokonującego wszelkie trudy rowerowych eskapad. Niestety, już pierwsza przejażdżka przeniosła mnie z wyimaginowanego świata marzeń do przykrej codzienności, pokazując, że choć siodełko jest lekkie, to siedzący na nim bynajmniej lekko nie ma. Początkowo nie przejąłem się tym faktem, bo „cztery litery” muszą mieć czas na przywyknięcie do nowej sytuacji. Jednak każda kolejna przejażdżka miała ten sam scenariusz. Pierwsze kilometry na luzie, potem człowiek zaczął czuć, że siedzi, następnie siedzenie zaczynało uwierać, aż w końcu pojawiał się ból. Jazda przestawała być przyjemnością, a przecież nie po to jeżdżę na rowerze, aby cierpieć za grzechy tego świata. Musiałem zmienić ten stan rzeczy.

Szczęśliwym – tak mi się podówczas wydawało – zbiegiem okoliczności, trafiłem na promocję, dzięki której na sztycy pojawiło się Prologo Scratch PRO Nack. Według zapewnień producenta, a raczej armii jego marketingowców, miało zapewnić komfort na długich dystansach poprzez odpowiednie wyprofilowanie. I muszę przyznać, że faktycznie tak było, wszakże z jednym małym wyjątkiem. Przyzwyczaiłem się przez lata do siodeł z „dziurą”, a Prologo było jej pozbawione. Ucisk obszarów bezpośrednio związanych z funkcją przetrwaniem gatunku sprawiał, że często musiałem wstawać z siodełka, aby dać odpocząć atrybutom męskości. To było denerwujące i frustrujące, zwłaszcza na cięższych podjazdach, gdy już nie miałem siły, aby stanąć na pedałach. Zamiast lżej, miałem więc ciężej. A więc kolejny niewypał.

Selle Italia C2 Gel FlowSelle Italia C2 Gel FlowSelle Italia SLR FlowSelle Italia SLR FlowDoprowadzony do ostateczności, założyłem Selle Italia C2 Gel Flow, z którego korzystałem wcześniej w rowerach górskich. I było prawie dobrze, ale jak wiadomo, „prawie” robi wielką różnicą. To, co sprawdzało się w MTB, nie do końca odpowiadało mi na szosie. Zadałem więc sobie pytanie, które powinienem zadać znacznie wcześniej. Dlaczego nie używam siodełka z ubiegłego sezonu? Przecież było dobre. Na właśnie, dlaczego nie? Klucz dynamometryczny znów poszedł w ruch, by kolejny raz zamontować Selle Italia SLR Flow. Wszystkie problemy zniknęły jak ręką odjął, a ja znów mogę się cieszyć komfortową i bezbolesną jazdą. Siodełkowa historia zatoczyła koło, kolejny raz potwierdzając słuszność twierdzenia, że lepsze jest wrogiem dobrego.

Niektórzy twierdzą, że idealnego dla siebie siodła szuka się nieraz latami. Obawiam się, że mają rację. Jeśli jeździ się okazjonalnie i pokonuje niewielkie dystanse, to nie ma to znaczenia. Jednak częste wyjazdy i długie dystanse sprawiają, że kwestia dopasowania staje się niezwykle istotna, a może nawet najważniejsza. Dyskomfort i ból skutecznie zamieniają każdą przyjemność w koszmar, nie wspominając nawet o możliwych, negatywnych skutkach dla zdrowia. O ile geometrię roweru można dopasować w trakcie jednej sesji bike-fittingu, to o tym, czy siodełko jest wygodne czy nie, dowiadujemy się z reguły po przejechaniu wielu kilometrów. Jak widać na powyższym przykładzie, nieraz zbłądziłem w tej kwestii i znając siebie, mam podejrzenie graniczące z pewnością, że to nie koniec moich siodełkowych eksperymentów.

Skomentuj...

Podpis: (opcjonalnie)

Jeśli chcesz, abym mógł się z Tobą skontaktować, wpisz w poniższym polu adres e-mail lub numer telefonu. Ta informacja będzie znana wyłącznie mnie i nigdzie nie będzie widoczna.
Kontakt: (opcjonalnie)