Montaż nowości
Wczesnym popołudniem zabrałem się za montaż nowych części. Nie obyło się bez drobnych problemów. Gdy usiłowałem skrócić kierownicę, okazało się, że nie mogę użyć urządzenia do obcinania rur, ponieważ kierownica ma zbyt grube ścianki. Naciąłem ją więc tyle, ile się dało a potem wytoczyłem „działo” w postaci precyzyjnej szlifierki Dremel i dokończyłem dzieła za pomocą tarczy tnącej. Z tego samego powodu miałem problem z założeniem korków, ale wystarczyło tylko obciąć nieco „skrzydełka”. Przy okazji wymiany kierownicy i mostka wyczyściłem i nasmarowałem stery.
Zamiast przewidywanych dwóch godzin, spędziłem ich przy rowerze prawie pięć. Montaż nowej kierownicy, mostka, sztycy i siodła spowodował, że rower odchudził się o całe pół kilograma! I o to właśnie chodziło.
Dodaj komentarz...