Wybór dokonany

Czwartek, 13 grudnia 2018 • Komentarze: 0

Elite DiretoElite DiretoTrzy lata przymierzałem się do zakupu trenażera i wciąż znajdowałem więcej „przeciw” niż „za”. Paradoksalnie do zmiany decyzji przyczynił się mój „rowerowy kryzys”. Kilka miesięcy rozbratu z moją pasją sprawiło, że znów poczułem głód jazdy. Tyle tylko, że po tak długim czasie jestem absolutnie bez formy, a o dodatkowych kilku kilogramach wolę nie wspominać. Teoretycznie mógłbym przeczekać zimowy czas, wyskakując od czasu do czasu na krótką przejażdżkę i w ten sposób jakoś dotrwać do wiosny. Sęk w tym, że na wiosnę „pan w średnim wieku” chce być w formie, a więc jak bumerang powrócił pomysł zakupu trenażera. Tym razem nie wahałem się długi i… oto jest!

Jeszcze niewiele o nim wiem i czuję się trochę jak „krakowianin w smogu” – to małopolski odpowiednik dziecka we mgle. Najważniejsze, że już zainstalowałem na nim rower i teraz będę próbował się z nim zaprzyjaźnić, co zapewne będzie skutkowało popełnieniem kilku kolejny wpisów na blogu.

Skomentuj...

Podpis: (opcjonalnie)

Jeśli chcesz, abym mógł się z Tobą skontaktować, wpisz w poniższym polu adres e-mail lub numer telefonu. Ta informacja będzie znana wyłącznie mnie i nigdzie nie będzie widoczna.
Kontakt: (opcjonalnie)