Ostatni tydzień
Jestem w ostatnim tygodniu treningów, których celem jest zwiększenie mojego FTP. Dzisiaj ostatnie interwały, jutro godzinna „jazda dowolna”, pojutrze dzień przerwy, a w piątek test FTP. Czy czuję się mocniejszy? Tak i pokazują to treningi. Jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, jeśli będę zdrowy i wypoczęty, to FTP na poziomie około 210 spokojnie leży w moim zasięgu. Można powiedzieć, że to niewiele, ale jest to przecież wartość o 20% wyższa od poprzedniej. Na dodatek jestem lżejszy o ponad 4 kg niż miesiąc temu, więc stosunek mocy do masy też się poprawił. Jednak na razie są to gdybania. Nie wiem, co się będzie działo w piątek, a przysłowiowa „jazda w trupa” nie jest moim wymarzonym zajęciem.
Blog
Szukaj…
Test FTP
Śnieg ma spaść w nocy
O mnie...
O blogu...
Znajdź mnie na Facebooku...
Mój profil na Bikestats














Nie ma lekko




Skomentuj...