Moje aktywności Outdoor

Tutaj znajdziesz opisy moich aktywności rowerowych na świeżym powietrzu, albo raczej na tzw. „świeżym powietrzu”, bo większość moich tras rowerowych leży nieopodal miejsca, o którym doskonale mówią słowa piosenki: „I odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce, choć dla serca nieszczególne tu powietrze (…)”.

Rekreacyjnie

Niedziela, 3 kwietnia 2011 • Komentarze: 0

Aktywność
2 38 133
Data
3 kwietnia 2011
Niedz. 15:06 17:37
Rower
Giant Boulder
2 38 80
Kalorie
990kcal
Czas
2:21:57
63
720
0:37 0:25 0:00
Dystans
53.52km
87
911
11.25 11.36
Prędkość
22.62km/h
167
1264
18.2 26.8 46.1
Kadencja
81rpm
105
Tętno
133bpm
159
Przewyższenia
369m
55
689
       265
Nachylenie
+ 3.3% - 3.2%
+ 6.0 - 8.0
Temperatura
21.1°C
19.0 23.0

Po wczorajszych 100 km dzisiaj zamierzałem pokręcić się trochę po mieście. Zacząłem od ciągu ulic Botewa, Rybitwy, Surzyckiego i Lipskiej, gdzie znajduje się, zresztą miejscami ciągle w budowie, jedna z dłuższych ścieżek rowerowych. Wpadłem na pomysł, żeby przejechać na drugą stronę Wisły i kontynuować jazdę wzdłuż rzeki w stronę Salwatora. Jakoś nie pomyślałem, że zbieżność dwóch faktów, czyli pięknej pogody i niedzieli spowoduje, że decyzji tej mogę żałować. A tak istotnie się stało, gdy byłem już na najpopularniejszym krakowskim szlaku pieszo-rowerowym. Morze ludzi. Jedni spacerowali, inni biegali, niektórzy jechali na rolkach a pozostali oczywiście dzielnie pedałowali. Dramatyzm sytuacji polegał na tym, że nieważne, czy ktoś szedł czy jechał i tak poruszał się co najwyżej z prędkością chorego na astmę żółwia norweskiego. Gdy w okolicach Galerii Kazimierz spojrzałem hen przed siebie, zobaczyłem, że owa pielgrzymka nie ma końca i sięga aż po horyzont. Dotoczyłem się zatem do Kładki Bernatka i osiągnąwszy w porównaniu ze stanem wcześniejszym drugą prędkość kosmiczną, przejechałem do Podgórza.

Teraz miałem wreszcie luz i spokój. Zamiast więc kręcić się po mieście, pojechałem Kobierzyńską, Babińskiego i Kozienicką do Tyńca. Stamtąd skierowałem się do Skawiny, skąd pod wiatr bocznymi drogami i ulicami wróciłem do domu.


Park w Skawinie
Park w Skawinie

Skomentuj...

Podpis: (opcjonalnie)

Jeśli chcesz, abym mógł się z Tobą skontaktować, wpisz w poniższym polu adres e-mail lub numer telefonu. Ta informacja będzie znana wyłącznie mnie i nigdzie nie będzie widoczna.
Kontakt: (opcjonalnie)