Moje aktywności Outdoor

Tutaj znajdziesz opisy moich aktywności rowerowych na świeżym powietrzu, albo raczej na tzw. „świeżym powietrzu”, bo większość moich tras rowerowych leży nieopodal miejsca, o którym doskonale mówią słowa piosenki: „I odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce, choć dla serca nieszczególne tu powietrze (…)”.

Testowanie formy

Piątek, 4 kwietnia 2025 • Komentarze: 0

Aktywność
4 86 1762
Data
4 kwietnia 2025
Pt. 15:07 17:09
Rower
Ridley Helium SLX
1 4 191
Kalorie
1011kcal
Czas
1:54:49
65
1095
0:17 0:17 0:00
Dystans
50.29km
68
1043
7.71 8.44
Prędkość
26.28km/h
67
715
26.7 29.4 43.7
Kadencja
89rpm
123
Tętno
136bpm
160
Moc
193W
23
219
157 183 681
TSS
159
50
318
Przewyższenia
247m
59
1025
       243
Nachylenie
+ 3.2% - 2.9%
+ 7.6 - 7.8
Temperatura
21.4°C
18.0 25.0

„Kwiecień plecień…”. Każdy zna to przysłowie, ale, żeby aż tak się sprawdziło? Wczoraj była „wiosna”, dzisiaj „lato”, a prognozy na kolejne dni mówią, że będzie jeszcze „jesień” i „zima”. Gdzieś na trasie...
Gdzieś na trasie...
Pełne spektrum! Skoro dzisiaj miał być jedyny w najbliższym czasie letni dzień, to nie miałem większego dylematu, co wybrać – trenażer czy rower. Wybrałem oczywiście to drugie, a konkretnie Ridley Helium SLX, bo moja nowa maszyna, czyli Ridley Falcn w niepowtarzalnym kolorze Candy Red Metallic, powstaje w raczej dość niespiesznym tempie.

Punktualnie o 15:00 zakończyłem pracę i niedługo potem podążałem raźnie w kierunku Niepołomic. Miałem konkretny cel. Chciałem sprawdzić, czy kolejne treningowe tygodnie przyniosły efekt. I wcale nie chodziło o cyferki, ale o to, czy odczuję subiektywną poprawę. Wybrałem więc trasę niedługą, ale zawierającą kilka krótkich podjazdów, które doskonale znam i pamiętam, ile mniej więcej wysiłku musiałem włożyć, aby je pokonać. Muszę przyznać, że test wypadł więcej niż pozytywnie. Na całej trasie nie musiałem ani przez moment użyć małej tarczy z przodu i każdy z podjazdów pokonałem w niezłym tempie na dużym blacie. Być może kiedyś zdarzyło mi się pokonać je sprawniej i szybciej, ale zdecydowanie lepiej pamiętam te chwile, kiedy sprawiały mi trudność.

Pogoda w kolejnych dniach ma być raczej kiepska – deszcz, wiatr, chłód. To będzie dobry czas, aby dokończyć budowę nowego roweru, no i oczywiście kontynuować treningi w wirtualnym świecie Zwifta. To chyba jeden z nielicznych przykładów, że to, co doskonalimy w świecie, którego nie ma, przynosi efekty w świecie, który jest.

Skomentuj...

Podpis: (opcjonalnie)

Jeśli chcesz, abym mógł się z Tobą skontaktować, wpisz w poniższym polu adres e-mail lub numer telefonu. Ta informacja będzie znana wyłącznie mnie i nigdzie nie będzie widoczna.
Kontakt: (opcjonalnie)