Moje aktywności Outdoor

Tutaj znajdziesz opisy moich aktywności rowerowych na świeżym powietrzu, albo raczej na tzw. „świeżym powietrzu”, bo większość moich tras rowerowych leży nieopodal miejsca, o którym doskonale mówią słowa piosenki: „I odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce, choć dla serca nieszczególne tu powietrze (…)”.

Coś późno ten pierwszy tysiąc

Środa, 29 marca 2017 • Komentarze: 0

Aktywność
7 21 939
Data
29 marca 2017
Śr. 16:08 19:03
Rower
Ridley X-Bow
7 21 111
Kalorie
1475kcal
Czas
2:35:42
48
586
0:41 0:33 0:00
Dystans
67.58km
50
590
16.67 15.31
Prędkość
26.04km/h
86
758
24.2 27.1 49.6
Kadencja
86rpm
122
Tętno
137bpm
160
Przewyższenia
508m
50
421
       307
Nachylenie
+ 3.0% - 3.3%
+ 9.9 - 9.5
Temperatura
17.0°C
14.0 20.0

Długo przyszło mi czekać w tym roku na pokonanie pierwszego tysiąca kilometrów. Po części to wina pogody, po części moich nowych, licznych obowiązków, a po części podejścia na nieco większym luzie do tego sezonu.

Dzisiaj miałem pomysł, aby wyskoczyć w okolice Balic, zawitawszy wcześniej na ulicę Łokietka oraz do Rząski. Okazało się, że ta idea nie była do końca przemyślana, bo musiałem w popołudniowych godzinach szczytu przedrzeć się (dosłownie) przez miasto, co skutecznie obniżyło moją średnią prędkość. Potem było już zdecydowanie łatwiej, nie licząc kolejnej już walki z wiatrem. W Balicach zmieniłem kierunek, więc i wiatr przestał przeszkadzać, a po skręcie w Kryspinowie na wschód, było już naprawdę szybko, łatwo i przyjemnie. I w ten właśnie sposób „dojechałem” do pierwszego tysiąca w tym roku.

Skomentuj...

Podpis: (opcjonalnie)

Jeśli chcesz, abym mógł się z Tobą skontaktować, wpisz w poniższym polu adres e-mail lub numer telefonu. Ta informacja będzie znana wyłącznie mnie i nigdzie nie będzie widoczna.
Kontakt: (opcjonalnie)