Podsumowanie Profil Prędkość Moc Tętno Temperatura

Aktywność 6 158 1834

Data 11 sierpnia 2025 Pon. 14:59 16:47

Rower Ridley Falcn 6 33 33

Kalorie 1147kcal

Czas 1:40:06 79 1244 0:20 0:15 0:00

Dystans 44.85km 76 1164 7.69 7.30

Prędkość 26.88km/h 53 594 22.4 27.9 56.7

Kadencja 82rpm 114

Tętno 127bpm 149

Moc 203W 8 101 168 197 684

TSS 133 71 371

Przewyższenia 273m 52 949        297

Nachylenie + 3.5% - 3.7% + 9.8 - 10.7

Temperatura 28.3°C 26.0 31.0

No nie szło. Już od samego początku. Ledwo co wyjechałem, a nogi kręciły się tak, jakbym ubrał jakieś stukilowe buty. Jednak nie poddałem się na samym początku, ale postanowiłem przeczekać. Czekałem, czekałem, tzn. jechałem, jechałem i jakby lepiej się zrobiło, więc postanowiłem sprawdzić, o ile lepiej. Do takiego testu najbardziej nadaje się jakiś podjeździk – nie za ciężki, nie za lekki, taki w sam raz. Neurony przystąpiły do pracy i przypomniałem sobie, że… nie pamiętam, kiedy ostatni raz jechałem ulicą Św. Bronisławy w stronę Kopca Kościuszki. Tak, to był dobry pomysł, więc pojechałem właśnie tam.

Test wypadł pozytywnie, tzn. wjechałem na Kopiec bez utraty świadomości. Zaliczyłem nawet PR, więc było całkiem nieźle. Wydawać by się mogło, że w takim razie spoko wpadnie kolejna setka, ale… jakoś tak się dziwnie czułem. Moc niby jest, ale jakby jej nie było… Pomysłu na to, co dalej, też nie było. Z braku laku pojechałem więc na Kolną, przejechałem na drugi brzeg Wisły i wróciłem do miasta. Żaden pomysł nie nadszedł, więc wróciłem do domu.

Ot i cała historia.