Liczba aktywności: | 267 | Spalone kalorie: | 281639 kcal |
Dystans: | 16113 km | Średni dystans: | 60.35 km |
Czas jazdy: | 653:45 h | Średni czas jazdy: | 2:26 h |
Prędkość maksymalna: | 67.84 km/h | Prędkość średnia: | 24.65 km/h |
Przewyższenia: | 96277 m | Maksymalna wysokość: | 635 m |
Podjazdy: | 2585 km | Zjazdy: | 2900 km |
To był mój pierwszy „poważny” rower. Poważny, bo zbudowany z niezłych podzespołów. Był, bo już nie będę go używał. Przejechałem na nim sporo kilometrów w słońcu i w deszczu, w letnim skwarze i w jesiennym chłodzie, po asfalcie i po bezdrożach. Nigdy mnie nie zawiódł i zawsze bezpiecznie docierałem na nim do celu podróży.
Sezon 2012
Liczba aktywności: | 72 | Spalone kalorie: | 79879 kcal |
Dystans: | 4518 km | Średni dystans: | 62.76 km |
Czas jazdy: | 182:38 h | Średni czas jazdy: | 2:32 h |
Prędkość maksymalna: | 67.84 km/h | Prędkość średnia: | 24.74 km/h |
Przewyższenia: | 26590 m | Maksymalna wysokość: | 635 m |
Podjazdy: | 707 km | Zjazdy: | 791 km |
Przygotowując rower do sezonu 2012, dokonałem kilku zmian. Przede wszystkim wymieniłem cały napęd na dziesięciorzędowy
Shimano Deore XT. W ramie zmodyfikowałem wygląd dolnej rury, zakrywając oryginalne wykończenie w kolorze
naturalnego aluminium. Zrezygnowałem także z neoprenowej osłony tylnego trójkąta na rzecz solidnej naklejki
zabezpieczającej. Nie zmieniałem kół, ale założyłem nowe opony oraz tarcze i klocki hamulcowe. Pozostała część układu
hamulcowego pozostała bez zmian. Amortyzator przeszedł gruntowny przegląd. Nie byłbym sobą, gdybym nie dodał trochę
„biżuterii” – rzecz jasna czerwonej – w postaci nakrętek na wentyl, adapterów Centerlock, nakrętki suportu, korków
kierownicy. Mam nadzieję, że całość nadal tworzy spójną kompozycję, na czym także mi zależało. Waga nie była
priorytetem, ale parę gramów udało mi się urwać.
Przed sezonem 2012.
Przed sezonem 2012.
Sezon 2011
Liczba aktywności: | 142 | Spalone kalorie: | 145062 kcal |
Dystans: | 8284 km | Średni dystans: | 58.34 km |
Czas jazdy: | 329:58 h | Średni czas jazdy: | 2:19 h |
Prędkość maksymalna: | 67.09 km/h | Prędkość średnia: | 25.11 km/h |
Przewyższenia: | 45509 m | Maksymalna wysokość: | 461 m |
Podjazdy: | 1272 km | Zjazdy: | 1438 km |
Przed sezonem 2011 rower przeszedł gruntowny przegląd. Główne elementy pozostawiłem bez zmian i ograniczyłem
się jedynie do kosmetycznych modyfikacji, dzięki czemu przygotowanie roweru wymagało jedynie minimalnych
nakładów finansowych. Nawet opony pomimo sporego przebiegu nie wymagały wymiany i jedynie zamieniłem je
miejscami. Nie montowałem także błotników, uznając, że założę je tylko wtedy, gdy warunki pogodowe będą
tego wymagać.
Przed sezonem 2011.
Przed sezonem 2011.
Sezon 2010
Liczba aktywności: | 53 | Spalone kalorie: | 56698 kcal |
Dystans: | 3310 km | Średni dystans: | 62.46 km |
Czas jazdy: | 141:08 h | Średni czas jazdy: | 2:39 h |
Prędkość maksymalna: | 64.59 km/h | Prędkość średnia: | 23.45 km/h |
Przewyższenia: | 24178 m | Maksymalna wysokość: | 446 m |
Podjazdy: | 607 km | Zjazdy: | 670 km |
Rower zaczął powstawać we wrześniu 2009 roku. Dwa miesiące wcześniej wpadł mi do głowy pomysł, aby przed następnym sezonem
kupić coś lepszego niż mój poczciwy Giant Boulder.
Miesiąc później zadałem sobie pytanie, dlaczego mam kupować, skoro mogę zbudować sam? I tak się zaczęło. Najpierw mozolnie
opracowywałem koncepcję wybierając kolejne elementy i starając się znaleźć złoty środek pomiędzy jakością komponentów
a możliwościami mojego budżetu. W końcu, od września zacząłem powoli gromadzić poszczególne podzespoły. Trwało to mniej
więcej cztery miesiące i jak to zwykle w życiu bywa, nie udało mi się zmieścić w budżecie, ale z perspektywy czasu nie żałuję.
Budując rower starałem się zadbać nie tylko o jakość osprzętu, ale także o to, aby całość tworzyła spójną kompozycję.
I tak, na przykład czerwone nyple kół spowodowały, że uzupełniłem całość czerwonymi akcentami.
Nie jestem maniakiem lekkości, więc nierzadko niska waga przegrywała z designem jak chociażby w przypadku chwytów,
które zamiast dwudziestu gramów ważą sześć razy więcej, ale też lepiej wyglądają. Innym razem waga przegrywała
z funkcjonalnością. Wolę wlać uszczelniacz i mieć koła cięższe o 150 gramów zamiast łatać je na trasie.
Przed sezonem 2010.
Przed sezonem 2010.