Sezon 2016
Liczba aktywności: | 74 | Spalone kalorie: | 143034 kcal |
Dystans: | 7358 km | Średni dystans: | 99.43 km |
Czas jazdy: | 256:07 h | Średni czas jazdy: | 3:27 h |
Prędkość maksymalna: | 69.63 km/h | Prędkość średnia: | 28.73 km/h |
Przewyższenia: | 58790 m | Maksymalna wysokość: | 670 m |
Podjazdy: | 1752 km | Zjazdy: | 1635 km |
„Niespokojny duch zmian nieustających” sprawił, że kolejny raz nie mogłem spokojnie przeczekać zimy. Wydawało się, że wyposażenie roweru
w topowy osprzęt sprawi, że już nie będzie czegokolwiek modyfikować, a jeśli nawet, to zmiany będą raczej kosmetyczne, a nie zasadnicze.
Prawdę mówiąc też tak myślałem, dopóki nie wpadłem na absolutnie szalony pomysł wymiany napędu na… elektroniczny Shimano Dura-Ace Di2 9070.
Czy potrzebuję bardziej precyzyjnej, szybszej i wygodniejszej zmiany przełożeń? Czy ważne są dla mnie ułamki sekund na sprinterskich finiszach?
Odpowiedź jest oczywista i brzmi: nie. Ale kto powiedział, że każda decyzja i każdy pomysł musi być rozsądny, wyważony i praktyczny? Przecież
wtedy świat stałby się nudnym i bezbarwnym miejscem wegetacji, a nie sceną ekscytujących wyzwań prawdziwego życia. A więc poszedłem tą drogą
i zamiast ciułać grosz do grosza, zasilając czarną dziurę Zakładu Utylizacji Składek, już późną jesienią zacząłem realizować kolejny,
rowerowy projekt.
Teoretycznie zmiany nie były duże, bo dotyczyły wyłącznie manetek i przerzutek. Cała reszta pozostała bez większych zmian. Jednak jeśli weźmie
się pod uwagę, że wraz z wymianą powyższych komponentów zniknęły linki i pancerze, a pojawiły się przewody, łączniki i akumulator, jeśli regulacja
napędu odbywa się za pomocą przycisków, a nie śrub baryłkowych i wreszcie, jeśli rower „podłącza” się do komputera, aby zaktualizować oprogramowanie,
zmienić ustawienia, odczytać ewentualne kody błędów lub po prostu naładować akumulator, to okazuje się, że modyfikacje były naprawdę poważne.
Kolejny więc raz pozwoliłem sobie na publikację opisu kolejnych etapów budowy roweru na
blogu technicznym,
który powoli staje się rowerowym sequelem.
Poza zmianą napędu dokonałem jeszcze kilku mniej lub bardziej kosmetycznych zmian. Wymieniłem opony na nieco szersze, 25-milimetrowe, siodełko
(wyłącznie ze względów estetycznych) na Selle Italia SLR Team Edition Flow, a na kierownicy pojawiła się nowa owijka, czerwona
PRO Smart Silicon. Zrezygnowałem też z licznika Sigma ROX, zastępując go Garminem Edge 1000. Cała reszta, czyli kierownica,
mostek, stery, sztyca podsiodłowa, hamulce, koła, koszyki na bidon oraz oczywiście rama pozostały te same.
Elektroniczna grupa Dura-Ace nie rzuca się w oczy. Dopiero brak charakterystycznie wygiętego pancerza tylnej przerzutki sugeruje,
że nie mamy do czynienia z mechaniczną zmianą przełożeń.
Z lewej strony nie widać zmian. Uważne oko dostrzeże jedynie brak czujnika kadencji, który w całości jest mocowany do korby, a nie do ramy.
Wydaje się, że kierownica jest mocno uniesiona ku górze, ale to tylko złudzenie wynikające z ustawienia aparatu fotograficznego.
Shimano Dura-Ace Di2 9070 w pełnej krasie.
Nowy kokpit stał się skromniejszy. Nie ma już podstawki licznika Sigma ROX, bo teraz będę używał wyłącznie Garmin Edge 1000.
Wrażenie lekkości jest podkreślane brakiem pancerzy przerzutek.
Manetka górska pozwoli mi na zmianę przełożeń za pomocą kciuka. To wygodna opcja, gdy trzymam kierownicę w górnym chwycie.
Dobrze widoczne jest mocowanie portu SM-EW90-A. Zamiast siermiężnej gumy, użyłem specjalnego adaptera.
Sezon 2015
Liczba aktywności: | 70 | Spalone kalorie: | 114525 kcal |
Dystans: | 6868 km | Średni dystans: | 98.12 km |
Czas jazdy: | 237:32 h | Średni czas jazdy: | 3:23 h |
Prędkość maksymalna: | 76.44 km/h | Prędkość średnia: | 28.91 km/h |
Przewyższenia: | 52649 m | Maksymalna wysokość: | 602 m |
Podjazdy: | 1464 km | Zjazdy: | 1557 km |
Pokochałem szosę od pierwszego wejrzenia, a precyzyjniej mówiąc, od pierwszej przejażdżki na rowerze szosowym. Po każdej wycieczce chciałem
jeździć więcej i więcej i jeśli nie jeździłem, to tylko dlatego, że nie samym rowerem żyje człowiek. Przygotowany na poprzedni sezon Ridley
Fenix spełnił z nawiązką moje oczekiwania. Mogłoby się więc wydawać, że skoro jest taki dobry, to w niezmienionej konfiguracji zaliczy kolejny
sezon. Rachuby te nie biorą jednak pod uwagę niespokojnego ducha, który wciąż pobudza mnie do poszukiwań, co by tu jeszcze zmienić…
Rok temu musiałem kupić wszystko i konieczność ta sprawiła, że przypomniałem sobie znaczenie słowa kompromis. Jednak w tym roku było zupełnie
inaczej. Planując przebudowę roweru wiedziałem, że nie muszę zmieniać wszystkiego, a więc mogę „zaszaleć”. Mariaż owego „zaszalenia” i mojej
rowerowej pasji sprawił, że początkowo rozsądny projekt rozrósł się do tego stopnia, iż z pierwotnej konfiguracji roweru pozostały… rama,
kierownica i kilka drobiazgów. Wymieniłem cały osprzęt na flagowy mechaniczny Dura-Ace 9000. Zaplotłem także nowe koła. Są lżejsze,
sztywniejsze i mocniejsze od używanych w ubiegłym roku, a także w pełni homogeniczne – piasty, obręcze, szprychy i nyple pochodzą od DT Swiss.
Na koła założyłem opony Continental Grand Prix 4000S II. Nowe siodełko Selle Italia SLR Kit Carbonio Flow spoczywa na nowej sztycy
Ritchey SuperLogic Carbon Link. Ze względów estetycznych wymieniłem mostek. Modyfikacje dosięgły nawet koszyków na bidon, ale najbardziej
rzuca się w oczy drobna zmiana, jaką jest czerwona owijka. To tylko krótkie podsumowanie. W rzeczywistości modyfikacji było tak wiele, że zdecydowałem
się opisać kolejne etapy budowy roweru na tradycyjnym
blogu technicznym.
Tym razem trudno powiedzieć, że rower ma ascetyczny wygląd. Grupa Dura-Ace rzuca się w oczy prawie tak samo mocno,
jak czerwona owijka na kierownicy. Czerwony akcent na sztycy ma zapewnić kolorystyczną równowagę.
W porównaniu z ubiegłoroczną geometrią, kierownica jest obniżona, a siodełko znajduje się nieco wyżej. Moja pozycja będzie więc bardziej agresywna.
Dawka energii w postaci czerwonej owijki. Poza tym kokpit jest praktycznie bez zmian. Widoczne podstawki potwierdzają,
że nadal pozostaję wierny dwóm urządzeniom. Korzystam zarówno z licznika Sigma ROX 9.1, jak i GPS’a Garmin Edge 705.
Napęd Dura-Ace 9000 w pełnej okazałości. Linki są oczywiście w pełni uszczelnione na całej swojej długości.
Strzeżonego Pan Bóg strzeże lub – jeśli ktoś woli – lepiej dmuchać na zimne. K-EDGE Chain Catcher ma zredukować do zera prawdopodobieństwo
spadnięcia łańcucha.
Lubię czerwone akcenty. Końcówki linek są więc czerwone, podobnie zresztą jak nyple, zaciski kół, nakrętki wentyli i śruba lewego ramienia korby.
Wszystkie śruby są tytanowe lub – tam, gdzie to możliwe – aluminiowe.
Koszyki na bidon to moja słabość. Najnowszy Elite Leggero jest według mnie niekwestionowanym mistrzem elegancji, piękna, czystości formy
i oczywiście niskiej wagi.
Sezon 2014
Liczba aktywności: | 75 | Spalone kalorie: | 115137 kcal |
Dystans: | 6564 km | Średni dystans: | 87.52 km |
Czas jazdy: | 230:55 h | Średni czas jazdy: | 3:04 h |
Prędkość maksymalna: | 68.61 km/h | Prędkość średnia: | 28.42 km/h |
Przewyższenia: | 41357 m | Maksymalna wysokość: | 548 m |
Podjazdy: | 1146 km | Zjazdy: | 1262 km |
Idea zbudowania roweru szosowego pojawiła się po raz pierwszy dwa lata temu. Potem regularnie powracała, zwłaszcza
podczas oglądania największych kolarskich tourów. Jesienią 2013 roku byłem już pewien, że tym razem od niej nie
ucieknę. Zacząłem więc realizować kolejny projekt, który tworzony był absolutnie od zera. Budując rower szosowy nie
mogłem przecież wykorzystać praktycznie żadnego istotnego komponentu z roweru górskiego.
Znane powiedzenie rowerowe mówi, że rower może być tani, lekki i wytrzymały. Problem w tym, że można wybrać tylko
dwie z tych cech. Starałem się poruszać po śliskiej granicy kompromisu, tak, aby bez zrujnowania budżetu zbudować
solidną, w miarę lekką szosówkę. Zacząłem oczywiście od ramy. Nie było łatwo znaleźć coś sensownego w atrakcyjnej
cenie, ale w końcu, po długich poszukiwaniach trafiłem na polskiego dystrybutora belgijskiej firmy Ridley. Z oferty
wybrałem mocną (seria Endurance) ramę Ridley Fenix. Jako, że rama w swej standardowej postaci – a warto
zauważyć, że Ridley oferuje możliwość dowolnego wyboru kolorystyki – jest matowa, dbając o wizualną stronę
przedsięwzięcia, byłem zmuszony dobierać pozostałe komponenty według tego klucza. Kierownica i sztyca to
Ritchey
SuperLogic
. Matowy mostek WCS także pochodzi od Ritchey’a. Siodełko Selle Italia SLR Flow jest
twardsze od używanego w Focus Raven C2 Gel Flow, ale mam nadzieję, że sprawdzi się na długich trasach. Koła są także
zbudowane w całości przeze mnie. Wykorzystałem piasty Novatec A291SB/F482SB, obręcze
DT Swiss
RR 415
i szprychy Sapim CX-Ray. Kierując się wynikami testów w zachodniej prasie rowerowej, założyłem na
nie opony Continental Grand Prix 4-Season. Całość obrazu dopełniana jest przez dziesięciorzędową grupę
osprzętu Shimano Ultegra 6700. To tylko podstawowe informacje. Szczegóły związane z realizacją projektu
tradycyjnie znajdują się na specjalnym blogu technicznym.
Nowe wyzwania, nowe przygody, tym razem na asfaltowych drogach, brukowanych ulicach, utwardzonych szlakach, czekają
na mnie od początku marca 2014 roku, czyli od momentu, gdy Ridley Fenix, mój pierwszy rower szosowy ujrzał nareszcie
światło dzienne.
Ridley Fenix anno Domini 2014.
Ridley Fenix anno Domini 2014.