Counter

Ridley X-Bow

Drugi rachunek za zimę

Poniedziałek, 22 sierpnia 2016 • Komentarze: 1

Dwie trzecie lata już poza nami. Jesień się zbliża. A ponieważ pogoda lubi zaskakiwać, nigdy nie wiadomo, kiedy rozpocznie się pora deszczowa i czy w październiku nie sypnie śniegiem. Uznałem zatem, iż nadszedł najwyższy czas, aby wykonać przegląd roweru zimowego i przygotować go na nieuchronne spotkanie z kaprysami aury.

Ten widok nie pozostawiał żadnych złudzeń.Ten widok nie pozostawiał żadnych złudzeń.Hasło „przegląd roweru” w moim przypadku oznacza zdecydowanie więcej niż użycie gąbki, wody, szamponu, tudzież kropnięcia smarem tu i ówdzie. Przeprowadzam bardzo dokładną inspekcję wszystkich mechanizmów, a to wymaga demontażu praktycznie całego roweru. Tylko w ten sposób można odkryć przykre niespodzianki, na które narażony jest rower, używany w ekstremalnych warunkach.

Łożysko nadawało się wyłącznie do wyrzucenia.Łożysko nadawało się wyłącznie do wyrzucenia.Instalując Ridleya X-Bow na stojaku serwisowym, zauważyłem, że kierownica obraca się podejrzanie ciężko. W pierwszej chwili pomyślałem, że to wina pancerzy, które mam dość krótko przycięte. Mogło to być także subiektywne odczucie, spowodowane tym, iż przyzwyczaiłem się do lekkiego obrotu kierownicy w podstawowym rowerze, który z racji wyposażenia w elektryczną grupę napędu, nie ma linek przerzutek. Gdy jednak usunąłem pancerze, a kierownica nadal obracała się z oporem, byłem już w 90% pewien, co ujrzą moje oczy, gdy zdemontuję stery. Nie myliłem się. Dolne miska, bieżnia oraz łożysko sterów były pokryte, znaną mi skądinąd  (patrz wpis z 27 stycznia) brunatną mazią – mieszanką smaru i produktów korozji. Sól, która się tutaj dostała, pomimo wielokrotnego mycia nie została dokładnie wypłukana i oto efekt. Miskę i bieżnię sterów udało się wyczyścić, ale łożysko pozostało zardzewiałe. W zasadzie nie miałem złudzeń, co do możliwości jego reanimacji. Mimo to spróbowałem. Czyszczenie, odrdzewianie i solidne nasmarowanie nie przyniosły spektakularnego efektu. Wyraźnie było czuć, że nie obraca się gładko i bezgłośnie. Nie miałem wyjścia. Musiałem zamówić nowe łożysko.

Innych problemów na razie nie zauważyłem. Jednak już teraz wiem, że dokonam kilku drobnych modyfikacji w wyposażeniu. Wszystkie będą podyktowane chęcią maksymalnego uodpornienia roweru na zabójcze warunki zimowej eksploatacji. Szczegóły wkrótce.

Komentarze

img
Marcin Wierzbicki • Środa, 16 listopada 2022, 16:20

Podeslesz linka do lozysk w sterach? W kolach juz wymienilem i teraz czas na stery.

Skomentuj...

Podpis: (opcjonalnie)

Jeśli chcesz, abym mógł się z Tobą skontaktować, wpisz w poniższym polu adres e-mail lub numer telefonu. Ta informacja będzie znana wyłącznie mnie i nigdzie nie będzie widoczna.
Kontakt: (opcjonalnie)